Po 4 latach działania digipeater APRS SR6NWR wymagał przeglądu wraz z małą modyfikacją. Poprzedni post o nim można przeczytać tutaj. O dziwo karta SD, która się tam znajduje – 8GB Kingston ma się bardzo dobrze, więc zostaje.

Modyfikacja polega na użyciu tej samej anteny, której używa przemiennik 70cm SR6WR. Do tego potrzebny był zakup dupleksera, co zostało uczynione. Poprzednia antena to najtańsza antenka magnetyczna (bodajże Nagoya lub jej podróbka) była postawiona w oknie. Digipeater APRS musiał zatem być przeniesiony do pomieszczenia, gdzie obecnie znajduje się SR6WR a tam… nie ma dostępu do przewodowej sieci ethernet. Na szczęście Orange Pi Zero ma wbudowane wifi i to zapewnia połączenie z siecią. Mam nadzieję, że teraz poprawi to zasięg tego digipeatera.

Poza tym chciałem zupgrade’owac oprogramowanie oraz użyć protokołu Wireguard zamiast OpenVPN do połączenia VPN, gdyż w swojej sieci właśnie tego zacząłem używać i zastępować OpenVPN – Wiregurdem. Okazało się, że pomimo zupgrade’owania systemu na Orange Pi Zero do najnowszej wersji mam stary kernel z serii 4 i nie chciało to działać z Wireguardem. Trzeba było postawić nowy system i skonfigurować wszystko raz jeszcze od początku. Tym razem kernel z serii 5 i Wireguard ruszył bez problemu. Sam Direwolf również nie protestował przy starym configu.

Wszystko wydaje się działać, lecz spędziłem na to 2 popołudnia wraz z testowaniem poprawności działania, tj wifi + vpn + direwolf, ich starty i restarty oraz różne sytuacje awaryjne. Sprawdzenie czy wszystko wraca do normy. Digipeater APRS odniesiony już do poprzedniej lokalizacji na Nowym Dworze. Zapraszam do testów :).