Wczoraj miało miejsce zjawisko, o którego istnieniu nie każdy sobie zdaje sprawę. Są tylko 2 takie momenty w roku, kiedy Słońce pokrywa się równo z satelitą geostacjonarnym. Przez letnią połowę roku słońce przechodzi przez nieboskłon powyżej linii satelitów geostacjonarnych, przez zimową połowę roku – poniżej. Jednak są takie 2 dni w roku, kiedy porusza się równo po ich linii. To właśnie wczoraj był taki dzień i dla mojego położenia o godz. 11:56 CEST kąt elewacji i azymutu pokrył się równo z najczęściej używanym satelitą do odbioru telewizji – HotBird 13E. Już pół roku temu czaiłem się, żeby to sprawdzić, lecz było pochmurnie.

A po co o tym wspominam? Otóż dzieją się wtedy pożądane jak i niepożądane zjawiska. Pożądane jest takie, że można sobie sprawdzić czy jakaś przeszkoda lub nawet sam konwerter nie zasłania naszej anteny. Widać wtedy doskonale wszystkie cienie na czaszy. Ze zjawisk niepożądanych można wspomnieć o tym, że w przypadku czasz dobrze odbijających promienie słoneczne, promienie są skupiane w ognisku, czyli w miejscu naszego konwertera. Działa to jak jedna wielka soczewka skutecznie podgrzewając nasz konwerter. Drugim niepożądanym zjawiskiem jest to, że promieniowanie elektromagnetyczne Słońca interferuje z sygnałem elektromagnetycznym nadawanym z satelity, co może powodować problemy z poprawnym odbiorem sygnału.

Tym razem nie sprawdziłem, czy są jakieś problemu z odbiorem, bo nie chciało mi się podłączać całego sprzętu do odbioru telewizji satelitarnej. Tak dobrze myślicie, nie oglądam telewizji i wszystko jest porozłączane. Sprawdziłem za to cienie. Okazuje się ze minimalny cień rzuca główny element anteny KF – Long Wire. Na szczęście nie przeszkadza to w odbiorze satelity, bo przewód jest cienki a średnica czaszy i tak sporo większa niż wymagana.

Policz kiedy takie zjawisko nastąpi u Ciebie korzystając ze strony http://jp.pum.edu.pl/satel/az/czasaz.html